zajrzyj do całej galerii lub poznaj innych artystów
To dla mnie jedna z najwspanialszych i niestety najsmutniejszych historii, jakie zostąły mi opowiedziane przy okazji tworzenia Wirtualnej Galerii Sztuki Zduńskowolskiej.
Autorki poniższych prac już z nami nie ma, a jej niesamowite dzieła pozostaną z nami na zawsze dzięki jej mężowi, panu Markowi Faberowi (który udostępnił elektroniczne wersje prac).
Jednak pewnie nigdy nie trafiłbym do pana Marka, gdyby nie pani Nelly, która… przed wieloma laty wyprowadziła się ze Zduńskiej Woli do dalekiej Australii. Sztuka zawsze znajdzie drogę.
Jak pisze o pani Aleksandrze pan Marek: „Moja żona całe życie mieszkała w Zduńskiej Woli. W swoich pracach stworzyła nowy i chyba niepowtarzalny styl grafiki. Była czystym samoukiem i nie miała wykształcenia plastycznego”.
Panie Marku, Pani Nelly… i Pani Aleksandro – dziękuję!