„Konferansjer totalny” wystąpił ze swoim programem „Starość nie jest dla mięczaków” w sobotę, 30 września.

Obserwuj nas:

Urodzony jakiś czas temu, co zaczyna być widoczne, choć nie natarczywie.
Wiele lat temu Bałtroczyk był poetą lirycznym, piszącym wiersze o tym, że życie smutne jest raczej, a świat nie jest dobrze skonstruowany. Otrzymywał wówczas Bałtroczyk nagrody za swą twórczość: dyplomy wieszał gdzie bądź, nagrody finansowe beztrosko trwonił.
Potem – zazdroszcząc kolegom powodzenia u płeci – stał się Bałtroczyk tzw. Poetą-pieśniarzem. Nie była to twórczość łatwa dla publiczności. Bałtroczyk jest twórcą tzw. Pętli śmierci, znanej też jako “Obieg Bałtroczyka”; są to akordy a-moll, C-dur, E-dur wykonywane długo, monotonnie i nad wyraz jednostajnie. Szczątkowe powodzenie nie trwało długo i Bałtroczyk poszedł w naukę. Uczył studentów przedmiotów o nazwach długich i niejasnych. Odmówił pisania pracy doktorskiej, więc musiał przestać uczyć. Studenci ciesząc się rozpalili ognisko i pili alkohole.

Stał się Bałtroczyk konferansjerem, zapowiadaczem tych, którzy nauczyli się tego, czego on nauczyć się nie mógł. Nie do końca wiadomo, czemu mu się powiodło, ale to fakt.
Prowadził i prowadzi niemal wszystko, w tym samochody i motocykle. Wystąpił w kilkuset programach telewizyjnych jako prowadzący lub wykonawca. Prowadził setki imprez estradowych i łatwiej wymienia te, których nie prowadził, niż odwrotnie.
Naprawde jest Bałtroczyk osobnikiem depresyjnym i monotematycznym (dzieci, samochody, motocykle). W pracy nie pije, poza pracą z przyjemnością. Ma dwa garnitury, jeden elegancki, a drugi garnitur.

tekst ze strony Artysty

Piotr Bałtroczyk wystąpił 30 września w sali widowiskowej zduńskowolskiego Ratusza ze swoim najnowszym programem „Starość nie jest dla mięczaków”. Zapewnił publiczności tradycyjnie barwne anegdoty i inteligentne żarty.

Poniżej zdjęcia autorstwa Jacka Pietrasika

Potrzebujesz więcej informacji?
Sprawdź pozostałe wiadomości
Obserwuj nas także tutaj: