23.08.2022

Jeden z zatrzymanych w weekend pijanych kierowców przejechał przez środek ronda na Łaskiej, niszcząc znaki swoim Fiatem Ducato.

Dodatkowo nie miał ubezpieczenia OC. Za jazdę „po pijaku” grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat. Zduńskowolscy policjanci w miniony weekend, zatrzymali trzech nietrzeźwych kierujących – jedną rowerzystkę i dwóch kierujących samochodami.

źródło: policja.pl, KPP w Zduńskiej Woli

Sprawdź pozostałe newsy ze Zduńskiej Woli

Pijani kierowcy to nadal prawdziwa plaga na polskich drogach. Mimo licznych apeli i publikacji o szkodliwości alkoholu i jego wpływie na ludzki organizm, liczba ujawnianych nietrzeźwych kierujących wciąż jest bardzo duża.

W piątek 20 sierpnia 2022 roku o godzinie 14:00, 33-letnia zduńskowolanka jechała rowerem „wężykiem” ulicą Łaską. Policjanci skontrolowali jej stan trzeźwości i okazało się, że miała 2,86 promila alkoholu w organizmie. Za jazdę w stanie nietrzeźwości otrzymała mandat w kwocie 2 500 zł.

Na szczęście świadomość obywateli rośnie, a tolerancja dla pijanych kierowców w Polsce spada.

Tak też było 20 sierpnia 2022 roku tuż przed godziną 2:00 w nocy. Dyżurny zduńskowolskiej komendy dostał telefoniczne zgłoszenie od mieszkańca miasta. Pijany, zataczający się mężczyzna, wsiadł do fiata ducato i jedzie z ulicy Piwnej w stronę Łasku. Policjanci natychmiast pojechali na miejsce. Niecałe 3 km od ulicy Piwnej, zatrzymali do kontroli kierującego. 32-latek, mieszkający tymczasowo w Zduńskiej Woli, miał w organizmie 2,7 promila alkoholu. Ponadto, pojazd nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia OC.

film: KPP w Zduńskiej Woli

Policjanci analizując drogę przejazdu kierującego ustalili, że 32-latek jadąc ulicą Łaską, nie zastosował się do znaku o ruchu okrężnym i przejechał prosto przez zieleniec na rondzie. W ten sposób zniszczył ostrzegawcze znaki drogowe stojące na rondzie. Jadący tego dnia kierowca autobusu MPK znalazł w pobliżu ronda tablicę rejestracyjną, która należała do fiata ducato, a którą kierujący zgubił w czasie kolizji ze znakami.

Oprócz zatrzymania prawa jazdy, kierujący został ukarany mandatem w kwocie 3000 zł za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. Poinformowano Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny o braku obowiązkowego ubezpieczenia. 32-latek poniesie również koszty związane ze zniszczeniem znaków na rondzie.

Nieodosobniony przypadek

Następnego dnia, przed godziną 7:00, na ulicy Jodłowej, podczas kontroli drogowej policjanci drogówki, sprawdzili stan trzeźwości kierującego oplem astra. Okazało się, że 48-letni zduńskowolanin miał w organizmie 1,95 promila alkoholu. Mundurowi również jemu zatrzymali prawo jazdy. Za przestępstwo kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz utrata prawa jazdy.

Co grozi za jazdę w stanie nietrzeźwości?

  • utrata prawa jazdy nawet  do 15 lat,
  • kara pozbawienia wolności do lat 2 lub kara ograniczenia wolności lub kara grzywny do 30 000 zł,
  • świadczenie pieniężne od 5 000 do 60 000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej,
  • 10 punktów karnych,
  • umieszczenie informacji o karanym w Krajowym Rejestrze Karnym,
  • dodatkowo w pracy może być nałożona kara, jeśli wiąże się ona z prowadzeniem samochodu. Pracodawca ma prawo wręczyć zwolnienie dyscyplinarne na podstawie informacji z sądu. Surowe kary czekają tych, którzy wcześniej byli już karani za jazdę pod wpływem alkoholu,
  • kara za spowodowanie zniszczeń.

Każdy pijany kierowca na drodze to potencjalny zabójca. Jest zagrożeniem zarówno dla siebie jak i dla innych użytkowników dróg. Policjanci zwracają się z apelem: nie tolerujmy pijanych kierowców. Wykażmy się odpowiedzialnością i reagujmy widząc, że nietrzeźwa osoba wsiada za kierownicę. Możemy zapobiec tragedii zabierając kluczyki lub dzwoniąc pod numer alarmowy 112. Policjanci sprawdzą każdy taki sygnał. Brak reakcji jest przyzwoleniem na tę patologię społeczną. Każde zgłoszenie to uratowanie zdrowia, a nawet życia czyjejś mamy, brata, córki, wnuczka…