Kilka starszych osób dało się nabrać oszustom działającym metodami „na pielęgniarkę” lub „na policjanta”. Rozmawiajmy z dziadkami i rodzicami, żeby nie dali się oszukać.

Obserwuj nas:

Sposób działania oszustów często polega na tych samych działaniach. Wzbudzają u odbiorcy poczucie zagrożenia, wywierają presję na rozmówcy oraz nadwyrężają zaufanie osób starszych.

22 sierpnia 2023 roku, o godzinie 9.00, do drzwi 81-letniej zduńskowolanki zadzwoniła kobieta. Nie zadzwoniła wcześniej domofonem. Ufna zduńskowolanka, po usłyszeniu dzwonka, od razu otworzyła. W drzwiach stała kobieta, około 30-35 lat, w jasnych włosach do ramion. Podała się za pielęgniarkę z pobliskiej przychodni lekarskiej. Powiedziała, że przysłał ją lekarz by zrobiła pomiar kręgosłupa. 81-latka wpuściła kobietę do domu. W kuchni, „pielęgniarka” kazała 81-latce usiąść na taborecie, przodem do lodówki. Nie kazała się odwracać. Powiedziała, że idzie na chwilę do samochodu po jakiś sprzęt. Gdy wyszła, zaniepokojona 81-latka rozejrzała się po mieszkaniu. Zauważyła, że skradziono wszystkie oszczędności.

Tego samego dnia o godzinie 9:30, do 91-letniej zduńskowolanki zadzwoniła kobieta, która przedstawiła się jako pracownik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dopytywała zduńskowolankę o adres zamieszkania, bo rzekomo korespondencja, która jest do niej wysyłana, wraca z powrotem do urzędu. 91-latka podała swój adres i rozmowa się zakończyła. O godzinie 15.00, do kobiety ponownie zadzwonił telefon. Z drugiej strony słuchawki odezwał się mężczyzna, który podał się za inspektora policji. Powiedział, że w okolicy grasują niebezpieczni złodzieje i żeby temu zapobiec, on jako policjant pilnuje z ukrycia mieszkanie kobiety i przygotowuje zasadzkę na przestępców. Nakłonił Zduńskowolankę do tego, by wyrzuciła mu przez okno, w reklamówce, wszystkie swoje oszczędności. Zapewniał, że jeszcze tego samego dnia, po złapaniu złodziei, odda kobiecie pieniądze. Nie kazał rozłączać połączenia telefonicznego, gdy kobieta pakowała do reklamówki oszczędności oraz biżuterię. Po wyrzuceniu pieniędzy, rozmowa została przerwana. Fałszywy policjant nie zadzwonił, nie oddał zawartości reklamówki i kobieta zrozumiała co się stało.

Taki sam fałszywy telefon „z urzędu”, o godzinie 10.30 odebrała 74-letnia Zduńskowolanka. Następnie, po południu, odebrała telefon od „inspektora policji”. Opowiedział tę samą historię o zasadzce na niebezpiecznych złodziei, którzy planują włam do jej mieszkania. Nakłonił 74-latkę do przekazania mu wszystkich oszczędności. Nie kazał się rozłączać. Powiedział, że zaraz tych złodziei złapią, a wtedy on odda kobiecie to, co wyrzuciła przez okno.

Tego samego dnia, do zduńskowolskiej komendy zadzwoniły cztery osoby, do których również dzwonił fałszywy policjant. Na szczęście przestępcy nie osiągnęli zamierzonego celu, ponieważ te cztery osoby wykazały się mądrością i nie dały się nabrać na wymyśloną historyjkę przekazywaną przez oszustów.

Po raz kolejny Policja apeluje do osób starszych, ale również do rodzin seniorów – rozmawiajcie, uczulajcie swoich rodziców i dziadków, a także znane starsze osoby, jak działają oszuści. W sytuacji, kiedy senior odbierze telefon, w którym rozmówca porusza temat pieniędzy i namawia do ich przekazania, wykonania przelewu czy wypłaty, należy natychmiast przerwać połączenie, skontaktować się z członkiem rodziny i zadzwonić pod 112, żeby powiedzieć co się stało i że była próba oszustwa.

Policjanci apelują o rozwagę i radzą:

– Pamiętaj – Policja i funkcjonariusze CBŚP nigdy nie proszą mieszkańców o jakiekolwiek pieniądze! Jeżeli ktoś dzwoni podając się za mundurowego i chce uzyskać pieniądze, natychmiast po zakończonej rozmowie skontaktujmy się z najbliższą jednostką Policji!

– Jeżeli rozmówca podawał się za kogoś z rodziny to po zakończonej rozmowie zadzwońmy do tej osoby na numer, który znamy. Utwierdzimy się w przekonaniu, czy nasz rozmówca był tym za kogo się podawał.

– Jeśli jest to niemożliwe skontaktujmy się z naszymi najbliższymi lub osobami, którym ufamy. Opowiedzmy im o sytuacji. Niech pomogą nam potwierdzić, że to nie oszust jest w potrzebie, tylko ktoś z rodziny.

– Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości skontaktujmy się z najbliższą jednostką policji. Funkcjonariusze pomogą w ustaleniu czy rozmówca był tym za kogo się podawał.

Sąsiadko! Sąsiedzie! Zwróćcie uwagę na samotnie mieszkające obok was, starsze osoby, porozmawiajcie z nimi jak działają oszuści, ostrzeżcie ich, zainteresujcie się, kto puka do ich drzwi. Być może dzięki wam, seniorzy nie padną ofiarą oszustów.

Potrzebujesz więcej informacji?
Sprawdź pozostałe wiadomości
Obserwuj nas także tutaj: