Czerwiec zaczęliśmy Dniem Dziecka, ale ten motyw przeciąga się na kolejne tygodnie. Sprawdźmy wspólnie, co się działo.

Czytaj pozostałe felietony
Obserwuj nas także tutaj:

Po niedzielnym pikniku na Zielonej, w poniedziałek oficjalnie zakończyliśmy rok akademicki na Uniwersytecie Trzeciego Wieku. Już kiedyś wspominałem, że naprawdę szanuję tą inicjatywę. A kiedy miałem okazję spojrzeć na tych studentów… uwierzcie, że chciałbym mieć tyle energii ile mają niektórzy z nich. Wiek jest tu nieważny.

Z rzeczy okołomiejskich, szykuje się w mieście wymiana kolejnych latarni na ledowe. Miasto dostało dotację na ten cel. Więc to tylko kwestia czasu, jak kolejny raz podniesie się larum, że znów jest ciemniej i mniej bezpiecznie… Osobiście ciężko mi się z tym zgodzić, ale każdy na szczęście jeszcze może mieć swoje zdanie.

Kolejną kwestią, tym razem definitywnie pozytywną, jest zmiana organizacji ruchu na skrzyżowaniu Kościelnej z Jachowicza. Nakaz skrętu w prawo w Kościelną wzburzył mieszkańców do tego stopnia, że starostwo skapitulowało, posłuchało Zduńskowolan… i teraz można jechać gdzie tylko się chce.

Zobaczymy tylko, czy nie powtórzy się sytuacja ze skrzyżowania Juliusza z Kruczą (i fragmentem w kierunku Ogrodowej). Ci, którzy mieli okazję kiedykolwiek wyjeżdżać stamtąd w stronę ronda, zwłaszcza w godzinach szczytu, wiedzą o co mi chodzi.

Jeśli Jachowicza okaże się drogą mocniej uczęszczaną, w okolicach czternastej będzie na niej jeden wielki korek, jeśli ktoś będzie chciał wyjechać w stronę Placu Wolności.

Na pewno pamiętacie z zeszłego tygodnia wypadek na rondzie w środę… tym razem też nas ten dzień tygodnia nie oszczędził. Wypadek na Osiedlu Tysiąclecia, dwie stłuczki i jedna poważnie wyglądająca kolizja w Karsznicach. Tak jakby środy były jakimś magnesem na niebezpieczne zdarzenia…

Ponieważ mamy kolejną ciszę wyborczą, ominę tematy polityczne. Pamiętajcie tylko, żeby iść na wybory.

I tu zataczamy koło, bo sobota to kolejne imprezy rodzinne z okazji Dnia Dziecka. Piknik w przedszkolu przy Żeromskiego na długo zostanie mi w pamięci. Dawno nie miałem tak naładowanych baterii!

Dzień Dziecka świętowali także mieszkańcy Tymienic. Tym razem pogoda dopisała, więc przełożona tydzień temu impreza przyciągnęła najmłodszych.

I jeśli to nawet nie wszystkie wątki… to czas zakończyć ten tydzień. Druga połowa była bardzo przyjemna, więc myślę że możemy mieć dobry start w następnym. I tego wszystkim życzę. Naładowanych baterii, dużo przyjemności, odpoczynku, dużo słońca i ananasa. Jeśli oczywiście lubicie – ja uwielbiam.

A żeby podtrzymać tradycję, pamiętajcie o kawie i herbacie. Odpoczywajcie, żebyśmy za tydzień mogli spotkać się w tym samym składzie przy kolejnym podsumowaniu. Będzie pewnie nieco inne, bo zahaczy o Dni Zduńskiej Woli… Różnie może się zadziać, więc jeśli się nie pojawi, to proszę o zrozumienie.

A tymczasem… miłej niedzieli!

Redakcja przypomina: opublikowane teksty prezentują wyłącznie poglądy ich Autorek i Autorów, nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Tak samo jak opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.

Obserwuj nas: