Zapraszam do podsumowania ostatniego tygodnia. Trochę się działo, więc zaczynajmy, zanim kwiecień się skończy!

Czytaj pozostałe felietony
Obserwuj nas także tutaj:

Tydzień pełen wrażeń, ostatni pełny przed majówką. Jeśli dobrze zakombinowaliście, to oficjalnie: zazdroszczę już wolnego tygodnia. A jeśli wam też się nie udało, to solidaryzuję się i wysyłam wirtualne wsparcie.

Poniedziałek przemknął tak szybko, że niespecjalnie zdążyło się cokolwiek zadziać. Dlatego przemykamy do wtorku, w który w Dziewiątce odbył się kolejny powiatowy konkurs ortograficzny. Trzecioklasiści mierzyli się z różnymi zadaniami, a za niespełna dwa tygodnie poznamy Ósmego Mistrza Ortografii.

Konkurs wpisuje się w światowy Dzień Książki, który był świętowany głównie przez najmłodszych w regionie. Niektóre przedszkolaki odwiedziły prezydenta miasta, który przeczytał im bajkę, inne odwiedziły bibliotekę. Promocja czytelnictwa zawsze wskazana!

Też najmłodsi, choć trochę starsi od poprzednich, wystąpili w ratuszu w wiosennym koncercie. Swoje taneczne i wokalne talenty prezentowali podopieczni instruktorów Miejskiego Domu Kultury.

A jak już w tym miejscu jesteśmy, to od środy, w Kawiarni Literackiej, można poobcować ze sztuką w wykonaniu Kamila Tusta. Jego czarno-białe zdjęcia wykonywane analogowym sprzętem robią wrażenie. Warto się wybrać i obejrzeć wystawę na żywo.

W czwartek odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miasta. Nadzwyczajna również dlatego, że ostatnia tej kadencji. Z kilkoma radnymi nie spotkamy się już w maju, przynajmniej nie na sesji w ratuszu. Były podziękowania… i padło jedno zdanie, które wyjątkowo (albo wręcz nadzwyczajnie) mnie rozbawiło: że pomimo różnic, współpraca układała się dobrze i wspólnie działali dla dobra mieszkańców, a miasto rozwijało się zgodnie z wizją rządzących. Miewam krótką pamięć, ale kampania wyborcza nie była aż tak dawno temu. Ale może to się nie wlicza do całokształtu, nie wiem.

W każdym razie, będziemy mieli nowy skład i nowe nazwiska na sesjach. I wszystkim będziemy się bacznie przyglądać. A zacząć możemy już teraz.

W tym tygodniu nad Kępiną pojawiły się nowe elementy architektury. Małej architektury, ale raczej nie takiej, jakiej mogliśmy się spodziewać.

Urząd Miasta przychylił się do prośby mieszkańców przekazanych przez jednego z radnych. Zabezpieczył to, co podobno stwarzało zagrożenie, metalowymi barierkami. W efekcie samotna, stalowa barierka wystaje nad taflę wody. Można odgrywać scenę z Titanica.

Zastanawiam się, kiedy w ramach zabezpieczenia mieszkańców ogrodzimy cały zbiornik takimi barierkami, żeby przypadkiem ktoś nie wpadł do wody.

Nie mogę też nie wspomnieć o tym, że tężnia w parku rozpoczęła już swoje działanie lecznicze. Kontrowersje wokół niej nie cichną, i wydaje się, że sporo jeszcze o niej usłyszymy. Więc… do tematu na pewno będziemy jeszcze wspólnie wracać.

Pozytywnie jeszcze, żeby nie było, że tylko narzekam. Karsznickie drzewa zostały przystrzyżone wzdłuż Grunwaldzkiej, Kałużewskiego i przy Placu Zwycięstwa, a na “zielonego fryzjera” czekają jeszcze przy ulicy 1 maja. Wszystko w ramach budżetu obywatelskiego.

I tak powoli dobiliśmy do weekendu.

Piątek to oficjalny koniec nauki dla klas maturalnych. Witamy w świecie dorosłych! Bawcie się dobrze!

W sobotę odbył się za to wyjątkowy ślub, który obecnie już młoda para wylicytowała podczas ostatniego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jak powiedział prezydent, ryzykowali nieco, bo po drodze były jeszcze wybory samorządowe i w styczniu nie było wiadomo, kto będzie prezydentem w kwietniu. Ale, jak to się mówi, kto nie ryzykuje, ten szampana nie pije. Zatem… Zdrowie młodej pary!

I to tyle z rzeczy, które się wydarzyły w tym tygodniu. Została nam już tylko niedziela.

A na nią właśnie zaplanowano wyścig kolarski Gatta Prestige Race. Ulice miasta na południe od Łaskiej mogą być nieco zakorkowane mniej więcej do szesnastej, jeśli więc planujecie się tam wybrać, bierzcie poprawkę na czas dojazdu.

A na razie, tradycyjnie – kawa, herbata… i rano jeszcze kocyk może się przydać. Chociaż w ciągu dnia będzie już całkiem przyjemnie, poranki mamy jeszcze chłodne. Dbajcie więc o siebie i odpoczywajcie. Tak, żebyśmy znów mogli zobaczyć się za tydzień.

Redakcja przypomina: opublikowane teksty prezentują wyłącznie poglądy ich Autorek i Autorów, nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Tak samo jak opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.

Obserwuj nas: