Byli pracownicy Woli zorganizowali pikietę pod zakładem, protestując przeciwko opóźnieniom w wypłacie zaległych wynagrodzeń.
Demonstranci wyrażają frustrację przedłużającym się procesem upadłościowym i brakiem komunikacji ze strony syndyka.
Pisaliśmy o tym tutaj. Około 120 byłych pracowników domaga się wypłaty zaległych wynagrodzeń, odpraw i nagród jubileuszowych o łącznej wartości około 2,5 miliona złotych. Protestujący twierdzą, że mimo wygranych spraw sądowych, nadal nie otrzymali należnych im pieniędzy.
Syndyk Krzysztof Piotrowski wcześniej informował, że priorytetem jest zaspokojenie roszczeń pracowników. Złożył wniosek do Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych o wypłatę większości zaległych wynagrodzeń. Jednak protestujący twierdzą, że proces się przedłuża, a syndyk milczy w sprawie konkretnych terminów wypłat.
Warto zauważyć, że łączne zobowiązania Woli mogą sięgać nawet 39 milionów złotych. Syndyk podjął na początku roku analizy rentowności firmy i rozważał możliwość kontynuowania produkcji, co mogłoby zwiększyć szanse na spłatę zobowiązań.
Pikietujący domagają się jasnego harmonogramu wypłat i lepszej komunikacji ze strony syndyka. Sytuacja pozostaje napięta, a byli pracownicy zapowiadają dalsze działania, jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione.
Nie wykluczają też złożenia wniosku o zmianę syndyka, jeśli w ich sprawie nic się nie zmieni.
zdjęcia: mojazdunskawola.pl



