Czas przelatuje przez palce – to już połowa wakacji! Sprawdźmy, co się zadziało, a było tego sporo.
Czytaj pozostałe felietony
Obserwuj nas także tutaj:
To był ciekawy tydzień. Ciężko powiedzieć, że był w pełni satysfakcjonujący – bo takiego chyba jeszcze nie było nigdy. Ale zadziało się całkiem sporo. Postaram się to jakoś uporządkować, żebyśmy mogli sobie przepłynąć przez co ciekawsze wydarzenia.
Policjanci, którzy w piątek świętowali w ratuszu, zatrzymali podpalacza, który tydzień temu spowodował sporo zamieszania. Byłem w piątek w ratuszu i ślad po spalonym parasolu wciąż był widoczny. Szkoda, naprawdę szkoda.
Z Urzędu Miasta popłynęły informacje o paru sprawach ważnych i ważniejszych.
Już jutro zacznie się zbieranie wniosków do Budżetu Obywatelskiego, jaki ma być zrealizowany w przyszłym roku. I, jak przy każdym wcześniejszym, wraca do mnie myśl – czy jeszcze jesteśmy w stanie coś z tego budżetu wycisnąć. Liczę że tak. Że znów będziemy mogli głosować na najciekawsze z ciekawych pomysłów.
W sobotę ulica Złota odzyskała swoją przepustowość. Częściowo, ale jednak jadąc w stronę Zapolic, nie musimy już manewrować po osiedlu, żeby ominąć roboty. Same prace jeszcze potrwają, ale jesteśmy coraz bliżej.
Kontrowersyjna forma tężni solankowej, jeszcze w tym roku ma się zmienić i przypominać w końcu tą, która była w głowie wnioskodawcy parę lat temu. Cieszę się z dwóch powodów. Po pierwsze, mieszkańcy chętnie z niej korzystają. Są momenty, w których trzeba czekać na swoją kolej, żeby usiąść na ławeczce. Po drugie, jest to taki pstryczek w nos dla obecnej władzy. Takie przypomnienie, że ludzi trzeba słuchać. Do dziś dzwoni mi w uszach jeden z wywiadów z zastępcą prezydenta, który wyraźnie mówi, że popełnili błąd w tej materii. Miód na moje uszy.
Pod koniec tygodnia została też podpisana umowa z wykonawcą na przebudowę Placu Wolności. To będzie bardzo długo wybrzmiewać w świadomości Zduńskowolan. Ratusz gdzieś już został taką drzazgą pod paznokciem, teraz do tego ten remont…
Żeby nie było, ja jestem zadowolony z tego pomysłu. Brakuje mi kilku informacji odnośnie samego projektu. Liczyłem na kontakt z wykonawcą, ale nie jest specjalnie skory do rozmów (chociaż nie rozumiem, zwłaszcza że swoje pytania już zadałem i nie są jakieś trudne).
Postaram się zdobyć te informacje inaczej i trochę więcej o tym projekcie napisać na początku tygodnia.
Warto też wspomnieć o WOLI – temat wraca i będzie jeszcze wracać pewnie nie raz. Udało mi się dostać od syndyka parę odpowiedzi na pytania, które męczyły byłych pracowników. Myślę, że udało się nieco uspokoić kilka osób. Nie są to może odpowiedzi satysfakcjonujące, ale dają nadzieję. A to też ważne przecież.
Z bardziej bieżących spraw, wczoraj odbyła się kolejna edycja Sportowej Kępiny. Szczerze powiem, że widok kajaków na zbiorniku jest jakoś dziwnie satysfakcjonujący. Mam nadzieję, że będziemy go mogli oglądać znacznie częściej w przyszłości.
A jest na to szansa. Ruszyły już prace remontowe na parkingu od Paprockiej, co znaczy że niedługo pojawi się też tam pomost. A pomost jest tak zaprojektowany, żeby właśnie różne pływające rzeczy mogły przy nim cumować.
Z urzędu spłynęły też informacje że sama Kępina będzie czyszczona ciekawą metodą. Jeśli jesteście ciekawi jaką, to dajcie mi chwilę, rozpiszę to już niebawem. A jest co i o czym pisać, możecie mi wierzyć. Spotkanie z przedstawicielem tej firmy odbyłem parę miesięcy temu, i o ile nie jestem specjalistą, to mnie ta metoda zafascynowała. Szczegóły już wkrótce.
Pamiętajcie też, że w Karsznicach trwa Święto Kwiatów. Jeśli czytacie ten felieton rano, to zdążycie jeszcze się wybrać i dotrzeć na miejsce, żeby wyposażyć się w nowe rośliny. Ale po południu też będzie się działo, więc warto zajrzeć nawet po obiedzie.
A na razie ja się żegnam – ciepło, nieco deszczowo… Do zobaczenia za tydzień (mam nadzieję). Odpoczywajcie, tradycyjnie z kawą lub herbatą. Korzystajcie z niedzieli, póki trwa!
Redakcja przypomina: opublikowane teksty prezentują wyłącznie poglądy ich Autorek i Autorów, nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Tak samo jak opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.