Zbliżamy się do połowy lutego. Zapraszam na podsumowanie mijającego tygodnia – działo się trochę, więc nie marnujmy czasu!

Czytaj pozostałe felietony
Obserwuj nas także tutaj:

Niby środek zimy, ale jakby bardziej wiosennie. Na szczęście sprzyjająca aura pozwala na działania związane z remontami i budową dróg. Tak też zaczęliśmy w poniedziałek.

Zgodnie z zeszłotygodniowymi przewidywaniami, zamknięta została południowa część skrzyżowania Łódzkiej z Getta Żydowskiego. Oczywiście wszystko w związku z budową tam ronda.

I kiedy wszyscy posyłali w świat informacje, że w maju będziemy mogli krążyć po rondzie… okazuje się, że do tego czasu będziemy mieli tylko południową jego część – bo całe rondo dopiero w lipcu.

Ale nadal, jest to krok do przodu w całym remoncie tej drogi, więc trzymam kciuki.

W poniedziałek dowiedzieliśmy się też paru rzeczy z akcji naszych lokalnych mundurowych. Miło mi się patrzy na to, jak szeroki wachlarz działań możemy obserwować. Z jednej strony mamy takie, z którymi ci się nam kojarzą – jak na przykład zatrzymanie młodego faceta z dość znaczną ilością narkotyków. Z drugiej… Mamy policjantki, które odwiedziły przedszkole w Henrykowie i przez zabawy przekazywały dzieciakom podstawy bezpiecznego poruszania się po drogach. Mnie się miło na sercu robi.

We wtorek, pozostając jeszcze w policyjnych klimatach, doszło do zdarzenia dość nietypowego. Choć dość szybko przez internet (i nie tylko) pobiegła plotka o wypadku, nawet poważnym, to sytuacja była bardziej niesamowita. Na Szadkowskiej faktycznie sporo się działo – szczęśliwy zbieg okoliczności uratował życie kierowcy. To znaczy uratowali je policjanci, którzy akurat tamtędy przejeżdżali na inną interwencję. Wielkie brawa!

W międzyczasie pogoda dawała nam się we znaki. Najpierw wiatr, który wyraźnie był silniejszy niż zazwyczaj. Na szczęście obyło się bez poważniejszych zdarzeń, ale przyjemnie nie było.
I w końcu przyszedł on. Śnieg.

Po Tłustym Czwartku przyszedł Biały Piątek (i dzień pizzy!). Obudziliśmy się w świecie zasypanym śniegiem. Przez moment znów było pięknie… zanim śnieg zaczął topnieć i znów zrobiło się szaro. Ale natura skutecznie przypomniała nam, że nadal mamy zimę i warto, żebyśmy o tym pamiętali.

W piątek miał też miejsce wernisaż wystawy fotografii Jakuba Kowalczyka. Można ją w ratuszu oglądać do 3 marca. Warto zajrzeć!

I tak, kulturalnie, dobiegliśmy do końca podsumowania. Tydzień był intensywny, nawet jeśli nie wynika to z tego podsumowania.

A ponieważ teraz mamy chwilę na naładowanie baterii… to przypominam o trzech stałych na każdą niedzielę: kawa, kocyk i herbata. Kocyk tak przynajmniej póki nie zrobi się ciepło na zewnątrz. A do tego jeszcze trochę… choć bardzo na to czekam, z przeróżnych powodów. Miłej niedzieli, widzimy się za tydzień!

Redakcja przypomina: opublikowane teksty prezentują wyłącznie poglądy ich Autorek i Autorów, nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Tak samo jak opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.

Obserwuj nas: