Ostatni weekend lutego, więc jest co świętować! Zapraszam na cykliczne podsumowanie tego, co działo się w tym tygodniu.
Czytaj pozostałe felietony
Obserwuj nas także tutaj:
Może pogoda nie uraczyła nas tak jak ostatnio (choć wszystko przed nami), ale ten tydzień był zdecydowanie lżejszy od poprzedniego. Rzec by można… Znacznie przyjemniejszy.
W poniedziałek w strażackiej komendzie rozpoczęła się czternasta edycja szkoleń z zakresu pierwszej pomocy dla starszych klas szkół średnich. Lubię te inicjatywy. Zwłaszcza, kiedy potem czytam gdzieś o młodych ludziach, którzy uratowali komuś życie… Bo wiedzieli jak.
Gdyby to ode mnie zależało, ta wiedza powinna być w szkolnej podstawie programowej. Zaraz obok “jak rozliczać podatki” i podstaw gotowania.
O tym, że urząd miasta będzie sprzedawać działki w Karsznicach, na razie nie ma co wspominać – jeszcze jest za wcześnie. Pamiętajcie jednak, żeby zawsze czytać warunki sprzedaży.
W środę za to zdarzyło się coś, o czym zawsze warto mówić. Co zawsze trzeba piętnować. Tak, żeby wbiło się w głowę raz na zawsze wszystkim. Jak nieodpowiedzialnym, jak głupim trzeba być, żeby będąc pod wpływem wsiadać za kierownicę?
Nieważne, ile masz lat, nieważne ile doświadczenia w kierowaniu autem. Jeśli po alkoholu wsiadasz za kierownicę, stwarzasz zagrożenie. Dla siebie, dla tych, których wieziesz… i dla wszystkich wkoło.
Czasem zastanawiam się, czy ci ludzie mają świadomość tego, jak wielką krzywdę mogą komuś wyrządzić. Jak bardzo mogą skrzywdzić swoich bliskich, którzy zostali w domu. Jakie tragedie mogą spowodować w wielu innych rodzinach.
Przecież to nawet nie jest kwestia wyobraźni, to kwestia tego, w czym jesteśmy przecież specjalistami, tego naszego “chłopskiego rozumu”.
Ale dość moich wywodów na ten temat. Do rzeczy. Jeden z tych dzbanów, którzy myślą że kieliszek na drogę to nic strasznego, w środę wbił się w barierki przy drodze między Zduńską a Sieradzem. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Tym razem.
Kiedy już posprzątano w Czechach, przyszedł czas na konkretniejsze wiadomości z urzędu miasta. W czwartek odbyła się sesja rady miasta.
Zdecydowano między innymi, że warto poddać termomodernizacji kolejną kamienicę, a na szkołach i przedszkolach pojawią się instalacje fotowoltaiczne. O ile dobrze pamiętam, całkiem jednogłośnie. Brawo, cieszę się, że jednak można.
Z urzędu spłynęła też informacja, że trzy kolejne ulice dostaną asfalt – podobno jeszcze w tym roku. Nie chcę się sprzeczać co do kolejności inwestycji, bo zawsze znajdzie się ktoś, komu bardziej zależy na inwestycjach w innym rejonie. Jestem raczej z tych cierpliwych, którzy cieszą się, że coś się dzieje.
O tym, co się dzieje na drogach na terenie naszego powiatu planuję zresztą jeszcze napisać, więc jeśli jest to interesujący dla Was temat, bądźcie czujni.
Piątek był jednym z tych dni, które miło się wspomina… Nie tylko dlatego, że zaczyna się weekend. Ratusz skumulował wydarzenia związane z muzyką w jeden wieczór. I było różnorodnie, co też zasługuje na uwagę.
Ale skoro weekend rozpoczęty, warto nieco zwolnić. I tak zróbmy, przynajmniej dzisiaj. Mamy niedzielę, dzień zapowiada się słoneczny i jak na luty, bardzo ciepły. Może spacer albo rower?
Ale jeśli zostajecie w domu, niech ten dzień też będzie szansą do świętowania. Niech będzie specjalny! Może upieczcie jakieś ciasto (polecam sernik, jabłecznik… albo bezę!)… A może spotkajcie się z bliskimi. Tradycyjny kocyk, kawa lub herbata, w połączeniu z dobrym filmem czy książką też mogą zrobić dzień. W każdym razie… zachęcam do odpoczynku i małej celebracji tego dnia. Widzimy się za tydzień!
Redakcja przypomina: opublikowane teksty prezentują wyłącznie poglądy ich Autorek i Autorów, nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Tak samo jak opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.